2014-03-05

Jak łatwo sprzedać cudze mieszkanie

policjaKiedy wdrażaliśmy usługę Bezpieczny Wynajem odbyliśmy wiele różnych spotkań, które miały nam przybliżyć oczekiwania najemców i wynajmujących co do ostatecznej konstrukcji produktu. Wpadłem na pomysł, aby poprosić o spotkanie w Komendzie Stołecznej Policji, gdzie w miłej atmosferze z wysokiej rangi policjantami udało mi się porozmawiać na temat problemu jakim są oszustwa na rynku mieszkaniowym. To, co tam usłyszałem przerosło moje oczekiwania. Nie działam na rynku nieruchomości od wczoraj, a mimo to ta jedna rozmowa pokazała mi większą niż przypuszczałem skalę całego procederu i zmieniła sposób percepcji tego problemu. Pokazała też skalę ludzkiej naiwności, pewnego rodzaju przeświadczenia, że mnie ten problem nie dotyczy, bo umiem odróżnić okazję od próby oszustwa.

 

W tym tygodniu po raz kolejny pojawiła się informacja na temat oszusta mieszkaniowego. W skrócie model jego działania można nazwać szablonowym. Podejrzany o próbę oszustwa najpierw wynajął mieszkanie legitymując się dowodem osobistym innej osoby (standard). Następnie prawdopodobnie spreparował dowód osobisty właściciela mieszkania, dokumenty nieruchomości i tak wyposażony podjął decyzję o wystawieniu w Internecie ogłoszenia o sprzedaży bezpośredniej. Podejrzany został schwytany w przedmiotowym mieszkaniu, gdzie, jak można wnioskować, prawdopodobnie miało dojść do umowy przedwstępnej sprzedaży. Możliwe, że „właścicielowi” zależało na uzyskaniu jak największego zadatku. Nie jest wykluczone, że taki system mógł powtórzyć z kolejnymi klientami. Coś jednak musiało się zdarzyć, że misterny plan spalił na panewce. O tym policja jednak nie wspomina. Faktem jest, że w tym przypadku coś wzbudziło czujność osób trzecich, którzy postanowili swoje obserwacje zgłosić organom ścigania.

To tylko jedna z wielu historii, które tak naprawdę zdarzają się na rynku dość często.  Historii, która zakończyła się schwytaniem osoby podającej się za właściciela nieruchomości. O innych być może nie będzie tak głośno.

Czy to nie paradoks, że kupując samochód poświęcamy mnóstwo czasu na sprawdzenie dokumentacji (wizyta w rejestrze zastawów, na policji), stanu technicznego (mechanik, lakiernik, diagnosta), a wydając pieniądze całego życia dajemy się wmanewrować oszustowi, który wykorzystuje nieznajomość zagadnień związanych z obrotem nieruchomościami i przy pomocy kilku najczęściej prostych do wykrycia przez profesjonalistę fałszerstw pozbawia nas marzeń o zakupie własnego M.

Nie bójmy się agencji nieruchomości. Oszuści unikają ich jak ognia! To, co przeoczysz przy transakcji, na pewno nie umknie specjalistom, którzy mieli do czynienia z setkami transakcji. Wystarczy nam zaufać.


Masz pytania? Skontaktuj się z nami lub odwiedź najbliższe biuro Metrohouse.

+48 22 626 pokaż!

Wypełnij poniższy formularz:

Czy ten wpis okazał się przydatny? Udostępnij znajomym


Wyślij wiadomość mailem

Czy ten wpis okazał się przydatny?
Wyślij znajomym!


Wyślij wiadomość mailem

Nasi klienci powiedzieli

,,Pani Anna Durakiewicz jest doskonałym specjalistą w zawodzie, z profesjonalnym podejściem do klienta, a także wspaniałą osobą, z którą z przyjemnością się pracuje. W szczególności doceniam elastyczność w umawianiu spotkań (w tym dyspozycyjność w weekendy), profesjonalne porady i pomoc w pozostałych formalnościach). Zdecydowanie będę ją polecać znajomym."

— Halszka X., Warszawa